Idąc zimową Mietułką i ciesząc się padającymi płatkami śniegu można spotkać żerujące na suchych łodygach gile. Takie czerwone cukierki w monotonnej białej przestrzeni.
Zając szarak, już niepospolity użytkownik naszych łąk i pól. Ten był wyjątkowo gapowaty, a może i głuchawy, co sugerowało rozerwane ucho. Widząc, że idzie w moją stronę położyłem się i czekałem aż podejdzie wystarczająco blisko.…