Historia manufaktury w Zwierzyńcu
Wytwórnię fajansu w Zwierzyńcu założył w 1773 r. IX ordynat Jan Jakub Zamoyski (1716 – 1790). Sytuacja finansowa Ordynacji w tym okresie nie była najlepsza, stąd też powstanie fajansarni w Zwierzyńcu mieściło się w polityce ekonomicznej jaką dla Ordynacji przyjął ówczesny ordynat – uprzemysłowienie. Przypuszczać można, że wpływ na tę decyzję miał też król Stanisław August Poniatowski, którego siostra Ludwika z Poniatowskich, była żoną Jana Jakuba. Kierownictwo manufaktury objął kapitan Potz, z którym odpowiednią umowę podpisał J. Zamoyski w 1772 r. w Tulczyku na Węgrzech. Na mocy podpisanej umowy Potz zobowiązany był też do wyuczenia zawodu dwóch młodych chłopców. Z początkiem 1773 r., po przybyciu Potza, rozpoczęto prace nad budową manufaktury. Była to niewielka wytwórnia, gdzie zatrudniano kilka osób. Z danych zachowanych w archiwaliach znane są nawet nazwiska zatrudnionych tam pracowników oraz ich zarobki. I tak kapitan Potz zarabiał 1000 zł rocznie. Pracownicy warsztatowi zarabiali od 28 do 54 zł miesięcznie, zależnie od swych umiejętności, zaś pomocnicy otrzymywali 12 zł miesięcznie. Wśród nazwisk związanych z manufakturą odnotowano obcokrajowców - Arseniusza Germana (malarza) i Andrysa Brahama, jak również Polaków – Walentego Turowskiego, Józefa Wisinkiewicza, Wojciecha Reykowskiego oraz Karkulewskiego (imię nieznane). Pomimo tak szczegółowych danych które się zachowały, nie jest znany powód likwidacji manufaktury już w 1775 r. Prawdopodobnie zaważyły względy ekonomiczne – produkcja nie była opłacalna, zaspakajała tylko potrzeby Ordynacji. Nie znane są wyroby pochodzące z tej wytwórni, brak ich w muzealnych kolekcjach. Jedynie można domniemywać, że kafle z których budowano piece w pałacu w Klemensowie pochodziły ze Zwierzyńca.